Przejdź do głównej zawartości

Bieszczady: dzień 3

Dziennik rowerowy. Jest niedziela, dnia 21. lipca 2013 roku. Wszyscy wypełzają z namiotów przemarznięci i głodni. Po pokrzepieniu i krótkiej naradzie taktycznej pada hasło: "Jedziemy!".

I pojechali. A co przeżyli, zobaczycie na zdjęciach.

Komentarze