Trasa rajdu prowadziła polderem cedyńskim. Podjechaliśmy pod wzniesienie o 10% nachyleniu i dotarliśmy na parking leśny w Markocinie. Tam rozpaliliśmy porządne ognicho, wyciągnęliśmy nasz magiczny obrusik oraz wszystkie dobroci do jedzenia.
Później rozegraliśmy różne konkurencje z wykorzystaniem ziemniaków, weszliśmy na punkt widokowy, a na koniec piekliśmy kiełbaski.