Przejdź do głównej zawartości

Rajd do Kostrzyna

Niestety, tym razem pogoda nam nie dopisała. Już w Mieszkowicach straszyły nas ciężkie, ponure chmury, jednak dzielnie jechaliśmy dalej. Deszcz złapał nas dopiero za Kurzyckiem, przeczekaliśmy najmocniejszą ulewę na przystanku autobusowym w Kłosowie.

Nim dojechaliśmy do Kostrzyna, byliśmy tak przemoczeni, że dalsza ulewa już nam nie robiła różnicy. Mimo to zwiedzanie miasta nie miało większego sensu przy takiej pogodzie, więc pojechaliśmy jedynie do Muzeum Twierdzy Kostrzyn, a do domu wróciliśmy pociągiem.

Zapraszamy do obejrzenia zdjęć!

Komentarze