Pierwszego dnia grupa śmiałków z Cedyńskiego Klub Rowerowy zaczęła podróż od objechania centrum Chojny. Następnie wpakowaliśmy rowery do pociągu, co - przy tak wysokim peronie - było nie lada wyczynem i wysiedliśmy... pośrodku niczego! 😲
Sobie tylko znanymi sposobami dotarliśmy do miasta Sulęcin, które jest szczególnie przyjazne rowerzystom. Tam spotkaliśmy naszego znajomego, którego poznaliśmy podczas Międzynarodowego Zjazdu Cyklistów w Sulęcinie.
Po długim dniu zwiedzania dotarliśmy na nocleg w Boryszynie, gdzie, zmęczeni, od razu zapadliśmy w sen.
Zdjęcia obejrzycie na naszym Facebooku!