Tego dnia zwiedzaliśmy wyłącznie Sandomierz, miasto znane głównie z serialu kryminalnego Ojciec Mateusz, mimo że realizowano tam jeszcze kilkanaście innych ekranizacji. Zaczęliśmy od obejrzenia zmumifikowanych zwłok Teresy Izabeli Morsztynównej w krypcie kościoła świętego Józefa. Następnie podziwialiśmy panoramę ze szczytu Bramy Opatowskiej. Spacerując po starym mieście, trafiliśmy na zakład fotograficzny pełen zabytkowych aparatów. Pani Ewa Sierokosz, właścicielka, opowiedziała nam, że zakład odziedziczyła po swoim dziadku.
Oczywiście, jako wielcy fani, zwiedziliśmy Świat Ojca Mateusza! Ku naszemu zdziwieniu, aspirant Nocul aresztował nas za wielokrotne przekroczenie maksymalnej prędkości w terenie zabudowanym. Twardo się broniliśmy, że przecież cały czas jechaliśmy na rowerach i w dodatku mocno hamowaliśmy... Z pomocą przyszedł nam Ojciec Mateusz i zabrał nas z aresztu śledczego. Odreagowaliśmy te stresujące wrażenia przy kawie i cieście na rynku.
Wtedy padła decyzja, by zobaczyć Muzeum Zamkowe w Sandomierzu. Podziwialiśmy tam przepiękną biżuterię z krzemienia pasiastego oraz koronę Kazimierza III Wielkiego.
Obiad zjedliśmy W Starej Piekarni. Naczekaliśmy się, ale było warto! Gdy już napełniliśmy brzuszki, zapisaliśmy się na Podziemną Trasę Turystyczną. Przeżyliśmy! Przewodnik, mimo usilnych starań, nie zdołał zgubić nas w systemie piwnic kupieckich.
Po wyjściu na powierzchnię przeszliśmy Ucho Igielne i obraliśmy za cel Wąwóz Królowej Jadwigi. Ostatkami sił wróciliśmy na nocleg i spaliśmy jak zabici.
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć!